ŚWIĘTA 2006

Witam w Nowym Roku
moze opowiem w skrocie Sylwestra mego Wink

mialo byc kameralnie i bylo... ale tylko przez jakis czas Razz

imprezke zaczelismy na sali wraz z Becią vel Cieply Groszek vel moja szwagierka Razz

i jej znajomymi. Z gory wiadomo bylo ze nie jestem w stanie bawic sie z ludzmi ktorych nie znam, wiec ok 22 poszlismy z Agnieszka do domu, ale z obietnica powrotu o 24:00.
Tak wiec od 22-24 trwala kameralna czesc sylwestra, ktora miala byc kontunuowana po 24 i po wypiciu lampki szampana na imprezie Beci.
Plany jednak znowu ulegly modyfikacji, po toascie i zyczeniach, pojawily sie dwie butelki 0,7 l, potem bylo tylko z gorki Wink

Reasumujac imprezka nawet udana, mozna powiedziec 3 czesciowa
czesc pierwsza dretwa
czesc druga kameralna
i czesc trzecia alkoholowa

natomiast zagadka wszech czasow pozostanie dla mnie, jakim cudem ja sie obudzilem w domu, w lozku, a na dodatek w ubraniu ? Shocked

(oczywiscie w Bytomiu nie w Bielsku Razz

)

ps. Jaro gadalismy przez tel, ale nie bardzo pamietam o czym wybacz Razz

powiem tak:
KACzor KACzor coś narobił..

Troche spuźniony opis moich świąt ale jest. Jeżeli chodzi o wigilię to tradycyjnie z rodziną a sylwester i znajomego a właściwie to nieznajmego chłopaka koleżanki. 7 osób w pokoju przy stole w żarciem i piciem Laughing

Było miło się wypiło posłuchało . Jednym słowem kameralnie. Był dobry klimat i ogólnie było wesoło Laughing

Pierwszy raz nie umierałem po sylwestrze. Czułem się normalnie jakbym wogóle nie popił. Zabawa trwała do 5:30 i nikomu się nie nudziło. A więc sylwester wypałił
A co do naszej rozmowy Adi to się na wódke umawialiśmy 1.1.07 . Z taką propozycja zaraz po złożonych zyczeniach telefonicznych przez telefon zlozyles . Ja sie oczywiście zgodziłem Razz

. Naszczęście nie wypaliło bo byśmy chyba umierali cały pierwszy tydzień 2007 roku. A i jeszcze oczywiście stres noworoczny bo to tylko u nas jest tak zeby od razu 2.1. do szkoły isc. Sukinsyny !!